środa, 26 lutego 2014

wtorek, 25 lutego 2014

Wyzwanie fotograficzne: #25


"Zamknij się!!! Przestań narzekać i zacznij żyć!" - Larry Winget

Na początku wybaczcie tak długą nieobecność.. Niestety nie była ona spowodowana nauką, lecz... nieprzewidzianym pobytem w szpitalu z synkiem. Swoją drogą, gdzie są lekarze, którzy potrafią w 100% przekazać co się z ich dzieckiem dzieje? Dlaczego robią z Nas debili? Dlaczego myślą, ze nie musimy wiedzieć wszystkiego, my jako rodzice? Ehh... Musiałam :)

 
Źródło

Teraz coś na temat książki. Zacznę może od tego, że autor wychodzi z założenie, że masz pisać po tej książce. Podkreślać rzeczy, które są wg Ciebie tego warte, pisać komentarze na marginesach, swoje spostrzeżenia, myśli oraz wypełniać ćwiczenia, które zadał. Wychodzi z założenia, ze jeśli chcesz komuś pożyczyć tą książkę to kup mu drugi egzemplarz, bo dlaczego pożyczać z własnymi zapiskami? Napędza sprzedaż? Może i w jakiś sposób, ale ja tego tak nie odebrałam. Rzeczywiście czytając książki liczymy, ze np. zapamiętamy jakieś przesłanie czy cytat. Bzdura. Jeśli nie zaznaczymy to nie zapamiętamy. Jest to pierwsza książka, po której pisałam. Teraz po prostu będę zakładkami indeksującymi zaznaczała to co jest tego warte.
Co do treści... Larry prowadzi z Tobą.."dialog". Zadaje Ci pytania, na które w sumie zna odpowiedź. Jego celem jest dostarczenie Ci energii do działania i kopania po przysłowiowej "dupie", byś w końcu zaczął coś robić i przestał narzekać. Podkreśla, jak ważne jest, aby słuchać: innych ludzi, naszych klientów, bo okazuje się, że każdy nich ma, tych, którzy wiedzą więcej od nas, ekspertów, dobrej muzyki oraz siebie. Warto posłuchać czegoś, z czego możemy sami coś wynieść. Porusza cała masę różnych tematów (zaczynając od nauki słuchania, poprzez problemy z nadwagą, duchowość, stres, seks, miłość, sukces itp.), które prędzej czy później tworzą jednak logiczną całość. Czy jest to poradnik? NIE. Daleko mu do niego. Namawia Cię do tego, abyś wziął się w garść, bo w sumie punkt w którym jesteś teraz to tylko i wyłącznie Twoja zasługa. Myli się? Nie sądzę. Do tego pokazuje jak duża jest siła sugestii i pozytywne myślenie.
Przy tym wszytskim pokazuje, że On sam nie jest idelny i nie miał życia usłanego rózami. Wspomina o swoich problemach, ale najważniejsze jest to, że pisze również o nauce jaką wyniósł.

„Dzisiaj mam już świadomość, że im więcej wiem, tym bardziej zdaję sobie sprawę, jak wielu rzeczy jeszcze nie wiem.”
 
Rzadko to mówię, ale książka jest nie tylko warta przeczytania, ale również kupienia :) - jeśli wiecie co mam na myśli :P

czwartek, 20 lutego 2014

środa, 12 lutego 2014

Motywacja... + języki

Zacznę od motywacji. Kiedy zaczęłam mówić o coachingu wśród znajomych - pomijam, że duża część nie wiedziała z czym to się je i co to takiego.. i tak jak większość uważała coaching za "trenerstwo"... więc zastanawiali się czy chcę zostać instruktorem na siłowni :P... jednak wtedy próbowałam ćwiczyć moc pytań na koleżance (obecnie chodzimy razem na siłownię). Wtedy moje pytania troszkę jej pomagały... mówię w takim znaczeniu, że nie pomogły do końca, bo jej problem może nie tyle, że jest złożony, ale nie zależy w 100% od Niej. Nie pomogłam, ale ukierunkowałam, a to było dla mnie już dużo :) Ostatnio zadała mi pytanie co z moim coachingiem i czy nadal chcę w tą stronę iść... i powiem Wam, że właśnie tym zmotywowała mnie do dalszego pogłębiania wiedzy na ten temat, bo ostatnimi czasy niestety miałam więcej obowiązków i zdecydowanie mniej czasu na cokolwiek.
Następną osobą, która nieświadomie, ale jednak mnie zmotywowała to Paweł. Tak, wszystkim Wam dobrze znany Paweł :) A mianowicie... swojego czasu napisał recenzję dwóch książek Larrego Winget'a pt.: "Zamknij się! Przestań narzekać i zacznij żyć" oraz "Ludzie to idioci!" po tej recenzji kupiłam obie i właśnie kończę pierwszą z nich. Myślę, ze recenzja pojawi się na dniach jak tylko doczytam do ostatniej stronki.
W tym miesiącu i w przyszłym nie będę miała za dużo czasu na blog, ponieważ zaczęłam kursy o dietetyce, dietetyce sportowej, odchudzaniach itd. materiału bardzo dużo i do tego egzaminy więc trzymajcie kciuki :)

A teraz co do języków to chciałabym si z Wami podzielić dwoma stronkami, jakie znalazłam w sieci. Pierwsza z nich to gramatyka angielska - dla osób, które uczyły się języka i chciałyby w szybkim tempie przypomnieć sobie wszystko. Zagadnienia są zwięźle i konkretnie opisane, a do tego poparte przykładami - co ja bardzo lubię :) Oto i link: NAUCZAJ

Miałam jeszcze chwilę i rozglądałam się za innym językiem, który np. wpadnie mi w ucho i ogólnie przypadnie do ucha jak język włoski, ale póki co ciężko. Za to znalazłam blog o nauce języka norweskiego. Na bocznym pasku są pliki video z filmikami na YT, dla osób chcących nauczyć się właśnie tego języka. Podaję link: Moja Norwegia

A Wy jakich języków się uczycie?? Może znajdę jakąś inspirację :)
Ogólnie języki skandynawskie wydają mi się dość twarde. Języka niemieckiego nigdy nauczyć się nie mogłam, bo po prostu mi się nie podoba. Azjatyckie języki mnie nie pociągają ;/ Portugalski czy hiszpański są dla mnie dość syczące, a francuski wydaje się dość trudny. Wiem, że jestem wybredna...;/ ale tak samo na naukę trzeciego języka mam jeszcze trochę czasu więc liczę, że po drodze może coś mi się w głowie zmieni :)

Wyzwanie fotograficzne: #12

Ojj... Zjadłabym :)

niedziela, 9 lutego 2014

Listy - przeciw chandrze

Czasem w Naszym życiu mamy do czynienia z uczuciami, które negatywnie wpływają na Nasze samopoczucie. mogą to być złość, zazdrość, chwila słabości wywołana wspomnieniami itd... Niestety kiedy jesteśmy przygnębieni, działamy na zwolnionych obrotach. Dlatego wydaje mi się, że dobrze mieć choć jedną z poniższych list, aby dostać jakiegoś energetycznego kopa i nie zaniedbać rzeczy, które mamy do zrobienia oraz bliskich Nam osób :)

1. "Przyjemne rzeczy" przeznaczone na dni , kiedy jest mi źle.
2. Wszystko co mam do zrobienia w tej chwili.
3. Rzeczy i osoby, które dostarczają mi pozytywnej energii.
4. Moje plany na przyszłość (podróże, wakacje, zmiana sytuacji itp.)
5. Czynności, które pomagają mi otrząsnąć się z przygnębienie i apatii.

Źródło

piątek, 7 lutego 2014

Program Anki do nauki... nie tylko języków obcych

Tym razem przybywam do Was z programem Anki. Możliwe, że go znacie, ale dla innych może być to nowość. Dla mnie była. Póki co jest to najlepszy program jaki znalazłam do nauki.. poza domem. Juz tłumaczę niewtajemniczonym.
Program działa na zasadzie fiszek. Nadaje się do nauki języków obcych, ale nie tylko. Jeśli musisz coś zapamiętać np. na studiach czy w szkole.. daty z historii lub inne dane jest on świetny, bo właśnie do tego przeznaczony. Ze strony, której link wkleiłam w pierwszym zdaniu instalujemy na Nasz komputer. Następnie w naszym smartfonie czy tablecie instalujemy program np. ze Sklepu Play. W ten oto sposób mamy już w dwóch urządzeniach... więc pozostaje Nam tylko synchronizacja pomiędzy nimi. Szczerze mówiąc siedziałam nad tym chwilkę i okazało się, że wystarczy założyć konto na stronie https://ankiweb.net/
Będę bazowała na "fiszka" do nauki angielskiego. Myślę, że każdy przetworzy to pod siebie :)
Na początku tworzymy talię, w której będziemy wpisywali słówka, zdania bądź inne rzeczy, których chcemy się nauczyć. Wpisujemy te słówka, a kiedy już skończymy, po prostu synchronizujemy wszystko klikając w prawym górnym rogu programu:


Ponadto przeszkadzała mi jednokierunkowość.. tzn np. tylko z angielskiego na polski... więc szukałam sposoby, żeby to zmienić i żebym nie musiała wpisywać wszystkie raz jeszcze z polskiego na angielski. Znalazłam super filmik na YT, który trwa lekko ponad 4 minuty, ale oszczędza wiele czasu :) Podaje link, bo nie mogę załadować filmu.

Przy okazji znalazłam jeszcze Tuturial do programu:


środa, 5 lutego 2014

niedziela, 2 lutego 2014

Listy - doskonała gospodyni

Macie listy rzeczy, które musicie codziennie wykonać np. otworzy okna, by przewietrzyć pomieszczenia, naładować telefon, podlać kwiatki, połknąć leki? Tak co dziennie kwiatków się nie podlewa, ale można ten punkt pominąć.. a ile razy zdarzyło Ci się wyjść z nienaładowanym telefonem? Ile razy zdarzyło Ci się zapomnieć podlać kwiaty?

1. Lista "Jak zrobić..." (pozbyć się przykrych zapachów z lodówki, wyprać plamę z czerwonego wina, atramentu itd...)
2. Parce domowe do wykonania codziennie
3. Prace domowe do wykonania raz w tygodniu
4. Prace domowe do wykonania raz w miesiącu
5. Wielkie sprzątanie do przeprowadzenia raz w roku
6. Lista czynności do powierzenia profesjonalistom

Źródło