Najważniejszą i najstarszą regułą z jaką mamy do czynienia w fotografii (choć nie tylko bo występuje również np. w malarstwie czy architekturze) jest tzw. Złoty Podział (ang. Golden Sections) lub Boskie Proporcje (ang.
Divine Proportions). Nie wiadomo jednoznacznie, kto jest jej twórcą, natomiast opracowanie przypisuje się Pitagorasowi lub jego uczniom. Pewniakiem jednak jest, że po raz pierwszy została ona opisana przez Euklidesa.
Długość odcinka podzielonego na dwie nierówne części
pozostaje w stosunku do części dłuższej w takich samych proporcjach, jak
część dłuższa do krótszej. Ów złoty stosunek wynosi w przybliżeniu 1,618.
Wzór złotej proporcji.
Kompozycja Złotego Podziału
Zgodnie z tą regułą dzielimy czterema liniami prostokąt wyznaczający kadr zdjęcia, widzimy wtedy tzw. siatkę złotego podziału, która wyznacza cztery mocne punkty kadru. Umieszczone są one blisko
centrum zdjęcia. Takie
ułożenie obiektów w kadrze silnie akcentuje zależność między
nimi, a zarazem wskazuję na harmonię występującą na zdjęciu – jeżeli tylko zadbamy o to, by obiekty te wzajemnie się uzupełniały.
W
grupowych zdjęciach skomponowanych z zastosowaniem reguły złotego
podziału fotografowane osoby zazwyczaj znajdują się bardzo blisko
siebie.
Poziome linie podziału są również dobrą lokalizacją
dla umiejscowienia linii horyzontu. Efekt jaki możemy uzyskać przy takiej kompozycji krajobrazu
pokazuje zdjęcie przypominające do złudzenia klatkę z filmu – zwłaszcza, kiedy obraz ma proporcje panoramiczne.
Najlepsze efekty daje jednak wykorzystanie złotego podziału w kadrach o
proporcjach boków wyznaczonych przez tę samą regułę – czyli zbliżonych
do najczęściej spotykanego w cyfrowych lustrzankach standardu 3:2
(o tym przy najbliższej okazji).
Ujęcie o bardzo filmowym charakterze. Położenie horyzontu wyznacza jedna z linii złotego podziału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po sobie. Bardzo chętnie odwiedzę i Ciebie :) Pozdrawiam.