wtorek, 7 stycznia 2014

Kompozycja - cz.I - Mocny punkt i linie kadru

     Jak minął Wam długi weekend? Odpoczęliście? Jesteście pełni nowych sił, by wejść z nimi w Nowy Rok? :) Ja nadrabiam wczorajszą lukę. Dzisiaj pierwszy post z serii dotyczącej kompozycji.

     Robienie zdjęć to nie jedynie wycelowaniu obiektywu we właściwą stronę i naciśnięciu spustu migawki. Udana fotografia pierwszy zarys ma w naszej głowie jeszcze zanim przyłożymy aparat do oka. Jednym z najważniejszych elementów dobrego zdjęcia jest właśnie kompozycja. Bardzo ważnym jej aspektem jest z kolei rozmieszczenie w kadrze elementów istotnych dla fotografowanego tematu.

Jak to jest, że pewne kompozycje fotograficzne wydają się nam harmonijne i odpowiednie dla przedstawianego tematu (bardziej statyczne lub dynamiczne w zależności od potrzeb), a inne przypadkowe i nieuporządkowane? Sposób, w jaki odbieramy zdjęcia nie jest – jak się okazuje – kwestią przypadku. Choć może się to wydawać niezwykłe jest on również w bardzo niewielkim stopniu regulowany naszymi indywidualnymi cechami osobowymi. Za percepcję zdjęć, podobnie jak obrazów, rzeźb i innych dzieł sztuk wizualnych, odpowiada u nas bowiem mechanizm, u podstaw którego leżą bardzo proste prawa.
Przez wieki rozwoju wrażliwości estetycznej człowieka u podstaw tego procesu leżało podpatrywanie natury. Ta ostatnia zaś pod tym względem okazała się być tak konsekwentna, że już w starożytności podjęto udane próby opisania „przepisu natury na piękno” za pomocą języka matematyki i geometrii. Stworzone wówczas reguły odnaleźć można również u podstaw wszystkich udanych kompozycji fotograficznych.

Mocne punkty i linie kadru
Wykonując zdjęcie jakiegoś przedmiotu, zwierzęcia lub osoby, zazwyczaj umieszczamy interesujący nas obiekt w centrum kadru. Robimy to odruchowo – ponieważ tak jest wygodniej, ponieważ autofokus wielu aparatów zwykle działa najlepiej w tym właśnie punkcie, a także ponieważ wydaje się to nam właściwe. Tymczasem centrum kadru nie jest ani jedynym, ani najwłaściwszym punktem na zdjęciu.
Czy kiedykolwiek, oglądając telewizję, zastanawialiście się, dlaczego logo stacji umieszczone jest w narożniku (najczęściej jednym z górnych) ekranu? Wbrew pozorom nie jest to bowiem spowodowane chęcią właścicieli stacji, aby statyczny obrazek jak najmniej rzucał się w oczy. Wręcz przeciwnie! Narożniki te, to jedno z miejsc, na które wzrok oglądającego pada w pierwszej kolejności po włączeniu telewizora – tzw. mocny punkt.
W fotografii portretowej mocnym punktem kadru są najczęściej oczy modela.

W przypadku zdjęcia (podobnie jak w przypadku każdego innego dwuwymiarowego obrazu) mocne punkty kadru to miejsca, w którym znajdujące się fotografowane obiekty wywierają na oglądającego najsilniejszy wpływ. Odpowiednie wykorzystanie dwóch lub więcej mocnych punktów pozwala uzyskać wyraziste zdjęcie o harmonijnej kompozycji. Ignorując ich istnienie oraz nie dbając o równowagę w rozmieszczaniu obiektów w kadrze nie osiągnie się udanej fotografii. Jak już zapewne zdążyliście się domyślić, centrum fotografii niekoniecznie musi być mocnym punktem kadru.
Osobną, równie ważną sprawą są tzw. mocne linie kadru. Na większości zdjęć można wyznaczyć ważne dla obrazu linie. Mogą być one rzeczywiste (np. fasada budynku, linia horyzontu, pasy na jezdni), jak i wirtualne (takie jak linia wzroku modelki, czy linie łączące uwiecznione osoby pozostające ze sobą w określonych relacjach). W niemal każdym ujęciu, nad którym fotograf pomyślał dłużej niż kilkanaście sekund, można wyznaczyć co najmniej kilka istotnych linii.
W wielu zdjęciach linie tworzące kadr są widoczne w sposób dosłowny – w tym przypadku są to pobocza drogi, pasy na jezdni oraz horyzont. Nie jest to jednak regułą, ponieważ bardzo często linie kadru nie są obecne na zdjęciu wprost.

Ważne jest, aby linie te pokrywały się z przebiegiem tzw. mocnych linii kadru, na których przecięciu powstają mocne punkty. Linii takich jest bardzo wiele i mogą być wyznaczane zgodnie z rozmaitymi regułami. Pewne układy mają charakter bardziej dynamiczny, inne służą "uspokojeniu" obrazu, a jeszcze inne sprawiają, że kadr "zapętla się" w sobie i w hipnotyzujący sposób przykuwa naszą uwagę. Jak łatwo można się domyślić, nie każdy układ mocnych linii i mocnych punktów nadaje się do skomponowania zdjęcia, o którym aktualnie myślimy.
Zarówno mocne linie jak i mocne punkty kadru nie istnieją przypadkowo. Ich położenie wyznaczają prawa, które – jak wspominałem już wcześniej – nasi przodkowie sformułowali po raz pierwszy ponad 2500 lat temu. A dokonali tego obserwując piękno i harmonię natury. 

2 komentarze:

  1. Twój wpis przypomniał mi, że aparat od dłuższego czasu nie jest używany :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo przydatny post :) cały czas się doszkalam i "poznaję" mój aparat więc z chęcią czytam takie posty :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie. Bardzo chętnie odwiedzę i Ciebie :) Pozdrawiam.