poniedziałek, 1 grudnia 2014

#1 Tydzień GRUDZIEŃ | Tydzień uspokajania się, wyciszenia i pozbierania myśli

Każdy ma chwile kiedy w jego głowie myśli ganiają się nieustannie. Czy to w autobusie, czy tramwaju, które wiozą nas do pracy czy na uczelnię. Mnie taka gonitwa myśli dość często dopada kiedy kładę się już spać. Zasnąć nie mogę, bo biegają po głowie: "Co ugotować jutro na obiad?", "Czy na urodzinach wszystko się uda?" (przed tym weekendem) albo rozmyślania o tym co napisać w następnym artykule albo co ja chciałabym w nim znalezć. 



Oto kilka moich sposobów na wyciszenie:

1. Medytacja

2. Joga

3. Skupienie się na jednej rzeczy w chwili jej robienia (myśl o tym co robisz)

4. Muzyka relaksacyjna (dla mnie to szum morza, a dla innych może być to śpiew ptaków)

5. Spisać na kartce wszystko to co mamy do zrobienia, a pózniej konsekwentnie, po kolei wykreślać to, co już zostało zrobione - w ten sposób unikniesz przegrzania mózgu i będziesz o wszystkim pamiętał. 


Niestety dość często wracając z zakupów, wchodzę do domu poddenerwowana:
-  przez innych kierowców, którzy wjeżdżając na rondo czekają aż wszyscy z niego zjadą. Autentycznie. Małe miasto, ulica przez jego środek ma po jednej nitce w każdą stronę plus ronda sposobem na rozładowania korków. Szkoda tylko, że nie każdy wie jak się po nich poruszać,
- przez kierowców, którzy nie wiedzą do czego służą kierunkowskazy - ludzie sygnalizujcie zmianę pasa...!!!
- przez policję, która jadąc za mną przez miasto i dalej na jego obrzeża odprowadza mnie prawie pod sam dom tylko dlatego, że jeżdżę na innych blachach (już przygodę z kryminalnymi mam za sobą).
- przez rozmieszczenie produktów na półkach w markecie tak, że idąc po konkretne rzeczy, motam się między regałami jak głupek.

Dlatego teraz zanim wejdę do domu, posiedzę 30 sekund w samochodzie (mam nadzieję, że tyle wystarczy), żeby się wyciszyć i nie psuć humoru domownikom. To przecież nie ich wina. Dodatkowo każdego dnia usiądę w ciszy by poukładać myśli.

A Wy jakie macie sposoby na wyciszenie się?

2 komentarze:

  1. Wyciszenie to ważna sprawa zwłaszcza w dobie powszechnej gonitwy za coraz większą liczba zajęć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie. Bardzo ciekawy artykuł. Na pewno będę częstym gościem na Pani blogu.
    Zapraszam również na mój blog :
    resopsychologia-laskos.blogspot.com/

    Posiadam tytuł magistra pedagogiki zdobyty na Uniwersytecie Wrocławskim oraz jestem doktorancką pedagogiki na Dolnośląskiej Szkole Wyższej. Poprzez swoją działalność, pragnę ukazać wszystkim odwiedzającym mój blog fascynującą wiedzę popartą moimi własnymi badaniami naukowymi .

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie. Bardzo chętnie odwiedzę i Ciebie :) Pozdrawiam.